CELEBRITY
Brejdygant do Hołowni: Okazało się, że nie tyle jest Pan świetnym pokerzystą..
Brejdygant do Hołowni: Okazało się, że nie tyle jest Pan świetnym pokerzystą, ile rewelacyjnie utalentowanym, przenikliwym politykiem.
Chcę odejść z tego świata ze świadomością, że sfrustrowany starzec z Żoliborza – notabene dużo młodszy ode mnie – nie zdoła zniszczyć mojej i, czego pragnę, mych dzieci i mych wnuków, a także ich dzieci i wnuków – ojczyzny.
Do Marszałka Sejmu RP Pana Szymona Hołowni
Publicznie wypowiadałem się o Panu krytycznie, zatem – takie są moje obyczaje – publicznie pragnę oświadczyć, że zmieniłem zdanie. I czynię to z wielką satysfakcją, ba, z ulgą. Upominałem Pana, powodowany lękiem o wynik wyborów, pisałem, że „nie godzi się grać w pokera o los ojczyzny”.