CELEBRITY
Czarnek przesadził? Zwrócił się do Tuska: „Mały pan jest”
Premier Donald Tusk znalazł się pod ostrzałem prof. Przemysława Czarnka za rezygnację z organizacji nieformalnego szczytu unijnych przywódców w Polsce. Decyzja rządu, która miała być podyktowana politycznymi kalkulacjami, wywołała burzę zarówno w kraju, jak i za granicą. Czy polska prezydencja w UE stanie się symbolem niewykorzystanych szans?
Nieformalne szczyty unijne to prestiżowe wydarzenia, które umożliwiają krajom sprawującym prezydencję w Radzie UE zaprezentowanie swojego potencjału na arenie międzynarodowej. Decyzja o rezygnacji z organizacji szczytu w Polsce wywołała liczne spekulacje. Katarzyna Szymańska-Borginon, korespondentka RMF FM w Brukseli, ujawniła kulisy tego kroku.
„Rząd Donalda Tuska nie chciał, żeby prezydent Andrzej Duda witał unijnych przywódców i był gospodarzem takiego spotkania, wolał więc zrezygnować z organizacji szczytu” – poinformowała dziennikarka.
Prof. Przemysław Czarnek, poseł PiS, w swoim nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych w ostrych słowach skrytykował decyzję rządu. Jego zdaniem Donald Tusk działa wbrew interesom Polski.
„Taki mały pan jest, o taki malutki, panie Tusk i robi się pan coraz mniejszy, coraz bardziej śmieszny i byłoby to jeszcze bardziej śmieszne, gdyby nie byłoby to straszne, bo jest pan niestety premierem rządu Polski, która obejmuje prezydencję w Unii Europejskiej” – mówił Czarnek.