CELEBRITY
10 lat temu zmarł Józef Oleksy. Miał nietypowe życzenie na swój pogrzeb. Nie spełniono go!
Były premier Polski Józef Oleksy zmarł 9 stycznia 2015 roku. Polityk przez dziewięć lat zmagał się z chorobą nowotworową, która zaczęła się od raka prostaty, a potem nastąpiły niestety przerzuty na kręgosłup. Choć przez większość swojego życia Oleksy był ateistą, to jednak tuż przed śmiercią zdecydował się pojednać z Bogiem i mieć kościelny pogrzeb. Przy okazji miał względem tej uroczystości pewne niekonwencjonalne życzenie, które jednak… pozostało niespełnione!
Józef Oleksy nie krył, że był przygotowany na śmierć już od jakiegoś czasu. – Od dziewięciu lat toczę nowotworowe boje (…) Zaczęło się od prostaty, a po pięciu latach przerzuciło na kręgosłup. Lekarze ustabilizowali wszystko i mówią, że jest dobrze. Ja im nie wierzę. Ale sytuacja jest stabilna, tylko na jakim poziomie… – mówił Oleksy w wywiadzie dla “Rzeczpospolitej” w grudniu 2014 roku. Mimo to, były premier Polski starał się nie myśleć za dużo o chorobie. Jego motto brzmiało “korzystać z życia, jak tylko się da”. Niestety, tuż po nowym roku jego sytuacja zdrowotna diametralnie się pogorszyła. – 2 stycznia trafił do Centrum Onkologii na Ursynowie. Kontakt był już z nim wtedy bardzo utrudniony, cierpiał – opowiadała nam wówczas osoba z jego otoczenia.
Józef Oleksy, mimo że był niewierzący, pod koniec życia pojednał się z Bogiem. Dzień przed śmiercią zdążył jeszcze przyjąć w szpitalnej sali duchownego, który udzielił mu ostatniego namaszczenia. Miesiąc wcześniej były premier dostał z kolei rozgrzeszenie od abp. Sławoja Leszka-Głódzia. – Udzieliłem mu go w niebezpieczeństwie śmierci. Teraz odszedł do domu Ojca – mówi nam po jego śmierci wyraźnie poruszony duchowny.