CELEBRITY
Nie żyje Jan Hernik. “Odszedł na swoich warunkach”
Jan Hernik zmarł po trzyletniej walce z glejakiem. Informację o jego śmierci przekazała żona scenografa, Anna Hernik, za pośrednictwem mediów społecznościowych. “Odszedł na swoich warunkach” – napisała we wpisie.
Jan Hernik w 2022 r. usłyszał od lekarzy druzgocącą diagnozę – glejak IV stopnia, nie w pełni operacyjny. To jeden z najgroźniejszych nowotworów. Jego żona, Anna Hernik, założyła zbiórkę, przeznaczoną na leczenie jej męża.
“Glejak, rozlany, nie w pełni operacyjny, złośliwy, IV stopień. Bardzo agresywny nowotwór mózgu, jeden z najgorszych, na jakie można zachorować. 90 procent pacjentów nie przeżywa nawet pięciu lat od diagnozy” – czytamy w opisie zbiórki.
Życie Anny i Jana Herników zmieniło się po wypadku samochodowym, podczas którego scenograf stracił przytomność, prowadząc pojazd. Właśnie po nim wykryto u niego glejaka. Mimo licznych operacji i chemioterapii choroba okazała się nie do pokonania.
Anna Hernik, żona Jana, opisała ich trudną walkę z chorobą. “Od grudnia, kiedy okazało się na rezonansie, że jego mózg cały świeci od nacieków nowotworowych i właściwie nie powinien już żyć, codziennie rozmawialiśmy o tym, czy on czuje się na siłach zacząć kolejny dzień i dopiero w środę, pierwszy raz usłyszałam NIE” – pisała..
W sobotę 25 stycznia Anna Hernik poinformowała o śmierci męża na Instagramie. “Odleciał dziś o 5.40, na swoich warunkach. Tak, jak sobie zaplanował, otulony miłością” – napisała. Na InstaStories opublikowała zdjęcie splecionych ze sobą dłoni – swojej i męża.