Mąż Kaczorowskiej przyłapany z gwiazdą reality show. Czułe objęcia i pocałunki. Są zdjęcia

Rozstanie z Agnieszką Kaczorowską nie oznaczało dla Macieja Peli końca medialnego zainteresowania. Wręcz przeciwnie – nowe zdjęcia i tajemnicza kobieta u jego boku tylko podsyciły emocje. Co naprawdę łączy go z tą gwiazdą?

Agnieszka Kaczorowska wciąż nie schodzi z nagłówków
Gdy Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz czarują na parkiecie w “Tańcu z Gwiazdami”, kulisy życia prywatnego tancerki cały czas trafiają na pierwsze strony gazet. Tym razem jednak to nie o niej zrobiło się głośno.

Jesienią 2024 roku Agnieszka i Maciej Pela ogłosili rozstanie, kończąc sześcioletnie małżeństwo. Rozeszli się nagle, w atmosferze głośnego skandalu, media od miesięcy żyją plotkami, wzajemnymi oskarżeniami i domysłami. Para wspólnie wychowuje swoje córki – Emilię i Gabrielę, a po rozstaniu zdecydowała się na model opieki naprzemiennej. Choć publicznie podkreślali, że priorytetem są dzieci, to wiele wskazuje na to, że emocje wciąż buzują – nie tylko na parkiecie, ale i poza nim – teraz uwaga skupiona jest jednak nie na Agnieszce, lecz na Macieju.

Maciej Pela zabiera głos ws. rozstania
Maciej Pela, który w porównaniu do żony jest raczej powściągliwy w mediach, udzielił szczerego wywiadu Plejadzie, w którym po raz pierwszy otwarcie opowiedział o tym, jak jego najbliżsi zareagowali na koniec związku z Kaczorowską.

Wszyscy przyjeżdżali do mnie, jak ich potrzebowałem – z jednej strony byli zszokowani, a z drugiej strony mój kochany tata powiedział, że: “On przeczuwał”. Wiadomo, tata zawsze wie – to jest najważniejsze. Nie czuli się z tym okej. Przeżywali tak samo, jak ja przeżywałem ze względu na to, że jestem ich synem – jesteśmy bardzo blisko.

Jak przyznał, nie wszyscy byli zaskoczeni, ale nie brakowało również emocji i łez.

Ze swoimi rodzicami mam też szczęście, że jestem w bardzo bliskiej relacji – i z mamą i z tatą. Nie ma tematów, które byśmy pomijali w rozmowach. Nawet jeżeli to są trudne tematy, to my te tematy poruszamy, więc naprawdę czuję się z nimi blisko. Oni przeżywali to równie intensywnie, jak ja.