Sensacja na treningu. Zaskoczył wszystkich

Chyba nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Kevin Bickner był najlepszy podczas pierwszego treningu w Trondheim. Co więcej, Amerykanin jako jedyny przekroczył barierę 100 metrów. Liderem Polaków został broniący tytułu Piotr Żyła.

Skoczkowie rozpoczęli przygotowania do rywalizacji w Trondheim. Na piątek zaplanowane zostały trzy serie treningowe, do których przystąpiło aż 73 zawodników.

W kwalifikacjach będzie mogło wziąć udział jednak tylko 61. Wynika to z obowiązujących na mistrzostwach świata przepisów. Każda reprezentacja może bowiem wystawić maksymalnie czterech skoczków.

Wyjątek stanowią. Wszystko ze względu na to, że dwa lata temu złoty medal wywalczył Piotr Żyła. Najbardziej doświadczony skoczek w ekipie Thomasa Thurnbichlera rozpoczął treningi od mocnego uderzenia.

Skoczył 97 metrów i objął prowadzenie po swojej próbie. Jak się później okazało, był najwyżej sklasyfikowanym Polakiem w pierwszej serii. Odległością dorównał mu Dawid Kubacki, ale swój skok oddawał w lepszych warunkach. To sprawiło, że od jego noty odjęto więcej punktów.

Żyle udało się wskoczyć do czołowej dziesiątki. Zajął 8. miejsce, co może napawać optymizmem w kontekście zbliżającego się konkursu. Dawid Kubacki był 13., a Aleksander Zniszczoł 19.

Pozostali Biało-Czerwoni skoczyli poniżej oczekiwań. Tylko 88 metrów uzyskał Paweł Wąsek i dało mu to 37. lokatę. Ponadto Jakub Wolny był 40.

Najlepszy na treningu okazał się… Kevin Bickner. Amerykanin, który w klasyfikacji generalnej plasuje się na 25. miejscu, wylądował na 101. metrze i zdecydowanie odleciał swoim rywalom. Lider klasyfikacji Pucharu Świata Daniel Tschofenig był 14.