Trzaskowski i Sikorski jeździli po Polsce. Czy mieli w tym czasie urlopy?

Ostatnie dni i tygodnie były dla Rafała Trzaskowskiego i Radosława Sikorskiego bardzo intensywne. Obaj politycy chcą zostać kandydatami na prezydenta. Piątek 22 listopada to dzień, w którym członkowie partii tworzących Koalicję Obywatelską głosują w prawyborach i decydują, który z nich zostanie kandydatem. “Fakt” postanowił sprawdzić, w jaki sposób Sikorski i Trzaskowski godzili swoje codzienne obowiązki zawodowe z prekampanijnymi spotkaniami

W tym celu zadaliśmy pytania w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i w Urzędzie m. st. Warszawy.

W MSZ zapytaliśmy o działania prekampanijne Radosława Sikorskiego. Pytaliśmy, czy na czas prekampanii minister wziął urlop, a jeśli tak, to czy był on bezpłatny. Zapytaliśmy także, czy w podróżach po kraju w ramach prekampanii wewnątrz KO, minister korzystał ze służbowego samochodu, a jeśli tak, to w jaki sposób zostanie to rozliczone. Dopytaliśmy również, czy w ramach prekampanii wyborczej minister wykorzystywał inne zasoby MSZ.

“Spotkania prekampanijne (np. we Wrocławiu czy Łodzi) realizowane są w ramach urlopu Ministra, w dni wolne od pracy lub poza jej godzinami. Minister Spraw Zagranicznych nie korzysta ze służbowego samochodu MSZ. Korzysta z samochodu Służby Ochrony Państwa, gdyż – zgodnie z ustawą o SOP – ministrowi spraw zagranicznych przysługuje całodobowa ochrona SOP, rozumiana jako: samochód SOP, kierowca – funkcjonariusz tej służby, funkcjonariusz ochrony osobistej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie jest zaangażowane w aktywność prekampanijną Radosława Sikorskiego” — odpowiedziało nam MSZ.