CELEBRITY
Nagranie już krąży po sieci. Zajął 2. miejsce i nagle zaczął mówić po polsku
Gregor Deschwanden po zajęciu drugiego miejsca w Titisee-Neustadt stanął przed kamerami Eurosportu. Szwajcarski zawodnik popisał się znajomością polszczyzny, ponieważ wywiadu udzielił właśnie w naszym języku.
Już piątkowe (13 grudnia) kwalifikacje w Titisee-Neustadt pokazały, że w sobotę (14 grudnia) Gregor Deschwanden będzie się liczył w walce o zwycięstwo w konkursie. I tak też było. Szwajcarski skoczek musiał uznać wyższość jedynie Piusa Paschke.
Na drugą lokatę złożyły się skoki na odległość 142,5 m i 136,5 m. Nie ma się więc co dziwić, że Deschwandenowi po konkursie dopisywał humor. 33-latek chętnie rozmawiał z dziennikarzami, w tym także tymi z Polski, a dokładniej z Kacprem Merkiem z Eurosportu.
– Jak bardzo jesteś zadowolony z tego dnia? – zapytał Merk. – Jestem bardzo szczęśliwy – odpowiedział Szwajcar łamaną polszczyzną. – Dobry skok dziś – kontynuował. – Trzy dobre skoki, wielkie gratulację, dziękuję – zakończył rozmowę dziennikarz.
Przypomnijmy, że Deschwanden intensywnie uczy się języka polskiego, korzystając z przeznaczonych do tego aplikacji. Skoczek jest w związku z Polką, Marią Grzywą. Wobec tego łącznie przez około miesiąc w roku przebywa w naszym kraju.
– Teraz uczę się naprawdę trudnych rzeczy. Myślę, że nauczyłem się już trybu przypuszczającego – mówił swego czasu w rozmowie z “Faktem”. Jak dodał, planuje rozpocząć profesjonalne lekcje, by móc płynnie rozmawiać w naszym języku.