CELEBRITY
Burza w związku Małysza. “Piwo o 9 rano”. Mocne oskarżenia i odpowiedź

Ostre oskarżenia padają za plecami Adama Małysza. Olimpijczyk z 1992 r. Jakub Malczewski uważa, że Polski Związek Narciarski zalega mu 60 tys. zł pensji. Według sekretarza generalnego PZN Tomasza Grzywacza to próba wyłudzenia przez trenera pieniędzy ze związku. Oprócz kłótni o pieniądze pojawia się również wątek afery obyczajowej i krążącego po PZN zdjęcia. — Moim zdaniem powód mojego zwolnienia jest prosty — twierdzi Malczewski, po czym przytacza historię ze Słowacji. Grzywacz tłumaczy się i mówi o “szczytach bezczelności i tupetu”.
— Pracowałem od grudnia 2023 r. jako trener bazowy w Polskim Związku Narciarskim. Pracowałem na Podhalu, prowadząc korepetycje/konsultacje doszkalające dla polskich alpejczyków. Dlaczego zaoferowano mi pracę? Gdyż wcześniej osiem lat byłem trenerem w Niemieckim Związku Narciarskim. Mam dużą wiedzę i doświadczenie. Byłem tam szanowany i ceniony — zaczyna swoją opowieść Jakub Malczewski. W rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet relacjonuje swoją wersję wydarzeń.