NFL
“Byłoby bardzo źle…”. Szef PKW studzi zapędzy Kalisza i przypomina o autorytecie Sądu Najwyższego
Byłoby to bardzo źle, gdyby organ administracji rządowej podejmował tego typu decyzje – przyznał przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej sędzia Sylwester Marciniak, pytany o słowa mec. Ryszarda Kalisza. W składzie Komisji narasta wyraźny spór.
W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła ubiegłoroczne sprawozdanie Prawa i Sprawiedliwości. Oznacza to, iż największa opozycyjna partia może zostać pozbawiona trzyletniej subwencji na utrzymanie. Ta sięga kwoty ponad 75 mln zł.
Mimo, że ostatnie słowo w sprawie skuteczności uchwały ma Sąd Najwyższy, to jeden z członków PKW, mec. Ryszard Kalisz, już zapowiedział bezprawną furtkę.
Jeśli w składzie rozpatrującym odwołanie PiS od decyzji PKW w sprawie nie przyjęcia sprawozdania partii będą znajdowali się sędziowie czy osoby powołane na sędziów SN po 2017 roku, to wtedy dla nas to są uchwały czy orzeczenia nieistniejące – oświadczył mec. Kalisz.
Powinien jednak mówić za siebie, bo niedługo później dla dziennikarzy wypowiedział się też przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak. Z jego wypowiedzi jasno wynika, że nie ma zamiaru rozróżniać orzeczeń sądowych