CELEBRITY
Dramat rodziny pięcioraczków z Horyńca. Kłopoty ciągną się od tygodni, a Dominika nadrabia miną
Rodzina Clarke’ów z Horyńca , mająca jedenaścioro dzieci , z powodu problemów finansowych opuściła dotychczasowy dom w Tajlandii. Informacja o przeprowadzce , ogłoszona w mediach społecznościowych , spotkała się z licznymi komentarzami . Zamiast przestronnego domu z basenem , Clarke’owie zamieszkali w znacznie skromniejszym lokum , przypominającym hostel .
Nowe mieszkanie, z małymi oknami , brakiem kuchenki i jadalni oraz małą łazienką bez wanny , wzbudziło zaniepokojenie internautów . Wielu z nich krytykowało tak drastyczne pogorszenie warunków życia rodziny .
Czy to nie jest dom uciech z parkingiem /wewnątrz/, 5 gołymi sypialniami – w każdej podwójne łóżko, okna zasłonięte na maksa, że tylko kawałek nieba widać, bez szaf na ubrania, szafek itp.
Kto tam bywał i co tam robił? Tylko dzieci kłaść do snu w tym! Podwórko, tylko z nazwy – wygrodzone blachą falistą.
Klękajcie narody…- pisze jedna z kobiet pod filmikiem Dominiki, pokazującym nowy dom – To jest dramat, co oni zrobili tym dzieciom.
Gorzej niż w sierocińcu – pisze inna internautka. – Tam nie ma normalnych okien, tam nie ma w ogóle okien, plus te szare plamy na ścianach to grzyb.
Wygląda to jak psychiatryk, a nie dom – pisze inny widz.
Youtuber Klepsydra skrytykował Dominikę Clarke za sharenting , czyli zarabianie na wizerunku dzieci w sieci . W odpowiedzi Clarke zaatakowała autora krytyki , bagatelizując zarzuty i argumentując popularnością podobnych treści . Usunięcie przez nią filmu po kilku dniach , zbiegające się z informacjami o problemach finansowych i przeprowadzce , wzmocniło spekulacje o jej motywacjach .
Do tej pory żyliśmy z naszych oszczędności i z tego, co uzyskaliśmy ze sprzedaży rzeczy w Polsce. Teraz musimy wymyślić nowy biznes – mówiła kobieta 5 miesięcy temu, pytana przez internautów, z czego żyje – tłumaczy Dominika Clarke.