Iga Świątek dostała pytanie o Radosława Sikorskiego i Elona Muska. Oto jak wybrnęła

W Stanach Zjednoczonych nie milkną echa niedzielnego starcia na platformie X między polskim ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim a Elonem Muskiem, doradcą prezydenta USA Donalda Trumpa. Nawet Iga Świątek została zapytana o tę kwestię. — Wszyscy znają moje poglądy — odpowiedziała.

Spór, który rozgorzał wokół roli systemu Starlink w konflikcie na Ukrainie, zyskał międzynarodowy rozgłos, a jego reperkusje dotarły nawet na konferencję prasową Igi Świątek, która w tym czasie dominuje na kortach turnieju WTA 1000 w Indian Wells

Polska tenisistka, będąca w życiowej formie, w ekspresowym tempie awansowała do ćwierćfinału prestiżowych rozgrywek. W ostatniej rundzie rozgromiła Czeszkę Karolinę Muchovą 6:1, 6:1, spędzając na korcie zaledwie nieco ponad godzinę. Świątek oddała rywalkom w całym turnieju zaledwie sześć gemów. Jednak poza sportowymi sukcesami, w świetle kalifornijskiego słońca, Polka musiała zmierzyć się z pytaniem, które wykraczało daleko poza świat tenisa.

Na konferencji prasowej w Indian Wells Świątek została zapytana o swoje stanowisko w tej sprawie. Znana z głośnego wsparcia dla Ukrainy i symbolicznych gestów solidarności, tenisistka zdecydowała się na ostrożną, dyplomatyczną odpowiedź. “Wiem, co się wydarzyło na Twitterze w związku z naszym ministrem. Szczerze mówiąc, nie czuję się odpowiednią osobą do komentowania polityki. Żyjemy w skomplikowanym świecie, w którym napięcia są bardzo wysokie – powiedziała, jednocześnie dodając: “od początku wojny wyrażałam swoje stanowisko wobec Ukrainy – wszyscy o tym wiedzą. Przez długi czas grałam z niebiesko-żółtą wstążką. Nie chcę jednak wypowiadać się na temat rzeczy, na których się nie znam. Śledzę wydarzenia, ale nie zagłębiam się w nie aż tak szczegółowo. Wiem, że wiele osób czyta moje wypowiedzi, dlatego wolę nie mówić o czymś, jeśli nie znam wszystkich faktów. Ale zdaję sobie sprawę z tego, co się dzieje”. Świadoma wagi swoich słów i ich potencjalnych interpretacji, Świątek unikała bezpośredniego komentarza na temat politycznej wymiany zdań, koncentrując się na tym, co dla niej najważniejsze – grze na korcie.