CELEBRITY
Janusz Palikot może spędzić święta w domu. Jest ważny warunek
Janusz Palikot po raz kolejny pożycza pieniądze. Istnieje spora szansa, że dzięki wsparciu finansowemu wyjdzie na wolność i najbliższe święta spędzi w domu.
Sprawa Janusza Palikota, znanego przedsiębiorcy i byłego posła PO, wciąż wzbudza emocje. Po jego aresztowaniu przez Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA) w październiku 2024 roku wydawało się, że Palikot ma niewielkie szanse na opuszczenie aresztu. Tuż przed świętami okazało się jednak, że były polityk ma możliwość spędzenia świąt w domu, wśród rodziny.
Kluczowym elementem tej sprawy jest zabezpieczenie poręczenia majątkowego w wysokości dwóch milionów złotych oraz udowodnienie legalnego pochodzenia tych środków.
Kluczowe znaczenie poręczenia majątkowego
Obrona Janusza Palikota, reprezentowana przez mec. Andrzeja Malickiego, intensywnie pracuje nad zabezpieczeniem poręczenia majątkowego w wysokości dwóch milionów złotych, co jest warunkiem jego zwolnienia z aresztu. W rozmowie z „Faktem” mecenas Malicki podkreślił, że środki muszą pochodzić z legalnych źródeł, co jest jednym z warunków akceptacji przez prokuraturę. W związku z tym rodzina Palikota stara się zgromadzić potrzebną kwotę, korzystając m.in. z opodatkowanych pożyczek.
– „Kwestia opuszczenia aresztu jutro przez pana Janusza Palikota jest realna. To jest obecnie problem działania banków, szybkości przekazywania pieniędzy na konto prokuratury i dyspozycyjności prokuratury, która ma obowiązek nawet w Wigilię przyjąć protokół poręczenia majątkowego od brata, jeśli ta kwota będzie na koncie prokuratury” – wyjaśnił prawnik w rozmowie z „Faktem”.
Aresztowanie Palikota i zarzuty
Janusz Palikot został zatrzymany 3 października 2024 roku w Lublinie wraz z dwoma współpracownikami, Przemysławem B. i Zbigniewem B. Prokuratura Krajowa we Wrocławiu postawiła im zarzuty obejmujące m.in. oszustwa na kwotę blisko 70 milionów złotych, które miały dotknąć ponad 5000 osób.