Jarosław Kaczyński odniósł się do sprawy Romana Giertycha. “Nie będzie łez i przeprosin”

Posłowie PiS, którzy nazywali podczas posiedzenia Sejmu Romana Giertycha “mordercą”, mogą zostać ukarani. Jarosław Kaczyński ocenił, że “mają być im wytaczane procesy w szczególnym trybie”. Zapowiedział również, że nie przeprosi polityka KO.

Co powiedział Jarosław Kaczyński: W środę 9 kwietnia prezes PiS stwierdził, że wobec niego oraz innych posłów PiS “mają być wytaczane procesy w szczególnym trybie”. – Dzisiaj mamy taką oto sytuację: z jednej strony mamy tego nadzwyczajnego człowieka i rzekome w jego mniemaniu nadzwyczajne uprawnienia, a z drugiej strony mamy skutek tragedii, która niewątpliwie miała związek z przesłuchaniem, a z tym przesłuchaniem niewątpliwie miał związek Giertych – przekazał, nawiązując do przesłuchania Barbary Skrzypek przez prokuraturę.

O co chodzi? Prezes PiS w swojej wypowiedzi najprawdopodobniej odniósł się do tego, że Klub Parlamentarny Koalicji Obywatelskiej zawiadomił prokuraturę o incydencie, do którego doszło w Sejmie. Kaczyński nazwał wówczas Romana Giertycha “głównym sadystą”, a posłowie PiS skandowali “morderca”. Mecenas zapowiedział, że będzie domagał się wymierzenia wobec posłów PiS kary “sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok oraz nałożenia w związku z zawieszeniem kary obowiązku zapłaty 200 tysięcy na rzecz WOŚP”. “Dla pana Kaczyńskiego i pani Arndt będę się domagał roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata oraz po 300 tysięcy na WOŚP” – dodał. Mecenas zaznaczył jednak, że będzie wnioskować o warunkowe umorzenie sprawy bez żadnych kar dla osób, które go przeproszą.

Prezes PiS nie przeprosi Giertycha: – Nie będzie łez i przeprosin. Będzie twarda walka z tym. Jesteśmy przekonani, że pewnego dnia normalna prokuratura z normalnymi prokuratorami i normalny wymiar sprawiedliwości z uczciwymi sądami, to osądzi – podkreślił. – Taki dzień przyjdzie i z tego powinni sobie zdawać sprawę wszyscy, którzy podejmują dzisiaj te działania – dodał. – Będziemy tutaj ofensywni. Będziemy działać na różnych płaszczyznach, także na płaszczyźnie międzynarodowej, żeby pokazać, co się w tej chwili w Polsce dzieje – dodał.