CELEBRITY
Jest 1:1. Wybiła 80. minuta, a sędzia zrobił to. Burza po meczu FC Barcelony
Wydawało się, że zdobycie Superpucharu Hiszpanii pozwoli wrócić FC Barcelonie na właściwe tory w lidze, ale pierwszy test został oblany. Zespół Hansiego Flicka w sobotę zremisował 1:1 na wyjeździe z Getafe. Naturalnie nie obyło się bez kontrowersji. Zawodnicy z Katalonii w 80. minucie domagali się rzutu karnego za faul na Julesie Kounde.
Początek 2025 roku w Hiszpanii stał po znakiem zmagań pucharowych dla FC Barcelony. Drużyna Hansiego Flicka przeszła dwie rundy Pucharu Króla, pokonując 4:0 UD Barbados oraz 5:1 Real Betis. Demolowała także w międzyczasie w Superpucharze Hiszpanii rozgrywanym w Arabii Saudyjskiej. Barca wygrała 2:0 z Athletikiem Bilbao oraz 5:2 z Realem Madryt, sięgając po pierwsze trofeum pod wodzą niemieckiego szkoleniowca.
Wydawało się, że to doskonała odpowiedź na dwie porażki na koniec ubiegłego roku i że Barcelona wraca do wysokiej dyspozycji. Potwierdzenie miało przyjść w sobotni wieczór na przedmieściach Madrytu. Stadion Coliseum Alfonso Perez, na którym gra Getafe, to ostatnio teren przeklęty dla Katalończyków. Nie potrafili tam wygrać od 2019 roku. W dodatku w czterech poprzednich meczach nie strzelili nawet gola.