Liderka reprezentacji Polski planuje doktorat. Jej pasja może wielu zaskoczyć!

Szukaj w serwisie…
Szukaj
Wideo
Plotki
Wydarzenia
Pieniądze

Fakt Sport Piłka nożna Liderka reprezentacji Polski planuje doktorat. Jej pasja może wielu zaskoczyć!
Liderka reprezentacji Polski planuje doktorat. Jej pasja może wielu zaskoczyć!
Tomasz Dębek

Tomasz Dębek
Dziennikarz działu Sport

Data utworzenia: 3 grudnia 2024, 11:15.

Udostępnij
Reprezentacja Polski kobiet walczy o historyczny awans na mistrzostwa Europy. Jednym z najmocniejszych punktów naszej drużyny jest Kinga Szemik, bramkarka West Hamu United. W rozmowie z “Faktem” opowiada o studiach w USA i tym, jak wiedza o psychologii pomaga jej na boisku.

Kinga Szemik.4
Zobacz zdjęcia
Kinga Szemik. Foto: Radosław Jóźwiak / Cyfrasport / @k_szem / Instagram
Biało-Czerwone pod wodzą Niny Patalon są o krok od pierwszego w historii awansu na mistrzostwa Europy. Od imprezy, która odbędzie się w przyszłym roku w Szwajcarii, dzieli je jeden mecz. W Gdańsku pokonały Austriaczki 1:0, a gola strzeliła Natalia Padilla-Bidas. Rewanż w Wiedniu we wtorek 3 grudnia o godz. 18.15.

Podobnie jak w męskiej reprezentacji, w drużynie kobiet jedną z najmocniej obsadzonych pozycji jest bramka. Numerem jeden jest Kinga Szemik grająca na co dzień w West Hamie United. Wcześniej Polka była jedną z najlepszych bramkarek we Francji. Tam z kolei trafiła z USA, gdzie przez cztery lata łączyła grę w piłkę ze studiowaniem psychologii.

Realia piłki kobiecej wyglądają teraz trochę inaczej niż wtedy, gdy kończyłam studia w USA. Jest coraz lepiej, robimy małe kroki do przodu, natomiast czasem ciężko jest dobrze funkcjonować finansowo. Kończąc studia, musiałam podjąć decyzję. Zdecydowałam się iść w sport, bo miałabym sobie za złe, gdybym nie spróbowała. W Stanach planowałam zrobienie doktoratu, ale połączenie tego z grą w piłkę byłoby dla mnie chyba niemożliwe. Oba zajęcia są bardzo wyczerpujące czasowo, fizycznie i psychicznie. Wiem, ile kosztowały mnie cztery lata nauki w Stanach, i to nie na poziomie doktoranckim. Jestem osobą, która nie robi niczego na pół gwizdka. Nie uważam więc, żeby było to dla mnie dobre. Poza tym kierunek, w jakim chcę iść, uniemożliwiłby mi naukę w Europie, przynajmniej na ten moment. Musiałabym wrócić do Stanów, ale jest to w moich planach. Kiedy? Zobaczymy. Podstawą dla mnie było to, żeby w momencie, kiedy skończę grać, mieć plan na dalsze zajęcie. I żeby to było coś, co lubię, a nie muszę robić. Udało się i jestem z tego powodu zadowolona — zapewnia nas reprezentantka Polski.