CELEBRITY
Marianna Schreiber poszła do banku i się wściekła. Poszło o WOŚP
Marianna Schreiber nie kryje oburzenia tym, co zobaczyła w placówce popularnego banku. Chodzi o plakat promujący 33. finał WOŚP. “Nigdy nie byłam tak zniesmaczona, jak dzisiaj” – podsumowała celebrytka.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy (WOŚP) każdego roku jest wspierana przez dziesiątki celebrytów i instytucji, w tym banków. Tegoroczny finał dobroczynnej zbiórki pieniędzy promuje m.in. mBank, który wystawił w swoich placówkach plakaty promuję 33. finał WOŚP. To nie spodobało się Mariannie Schreiber, która dała wyraz swojego niezadowolenia i rozczarowania na Instagramie.
Marianna Schreiber, która do tej pory dała się poznać m.in. jako uczestniczka “Top Model”, aktywistka LGBT, niedoszła kandydatka na prezydenta RP, żołnierz Wojska Polskiego, freakfighterka i piosenkarka, oburzyła się widokiem plakatu promującego WOŚP, na którym widnieje Jurek Owsiak i hasło “Gramy razem!”. Celebrytka zwróciła się do przedstawicieli banku, pisząc:
Mam u was konto od czasu ukończenia przeze mnie 18 lat i szczerze? Nigdy nie byłam tak zniesmaczona, jak dzisiaj, gdy dowiedziałam się, że mam na siłę uczestniczyć w waszym graniu. Każdy ma prawo wyboru w czymś uczestniczyć, prawda? Nie mam zamiaru hejtować ani WOŚP, ani Owsiaka, a swoje zdanie na ten temat i temat tego człowieka zatrzymam dla siebie. Jeżeli nie chcesz w czymś uczestniczyć, to tego nie rób, ale nie hejtuj – z takiego wychodzę założenia. Więc tego nie robię. Każdy ma wybór. (…) Nie lubię jednak, gdy znajduję się w czymś, co siłą rzeczy jest nie do końca czymś, co mi pasuje… Chcesz wpłacać? Wpłacaj i super! Nie chcesz? Nie wpłacaj i też super.