Connect with us

CELEBRITY

Nie do wiary, ile razy odrzucili go z filmówki. Dziś gra z Millą Jovovich

Published

on

Na ekranie rozśmiesza, choć mówi, że jest raczej typem melancholijnym, a jego życie to tragikomedia. Sześć razy zdawał do szkoły aktorskiej, dzisiaj gra u boku Milli Jovovich w filmie „Na zaginionych ziemiach”, „Akademii Pana Kleksa” i serialu „Edukacja XD”. Z Sebastianem Stankiewiczem o cenie zawodowych wyzwań, fizycznym obnażaniu i słynnych przodkach rozmawiała Katarzyna Piątkowska.

Sebastian Stankiewicz, VIVA! 8/2025.

Sebastian Stankiewicz marzył o aktorstwie. Dopiął swego po kilku próbach. Wywiad VIVA!
Był Bułą w filmie „Furioza”, Maćkiem w głośnym serialu „Hiacynt”, masażystą w hicie „Kulej. Dwie strony medalu”, ale spektrum swoich możliwości aktorskich zaprezentował w „Akademii Pana Kleksa”, gdzie wcielił się w rolę ptaka Mateusza. Spotykamy się w kawiarni na warszawskim Żoliborzu. Sebastian Stankiewicz od razu zwraca uwagę obecnych tam gości, bo śmieje się głośno i serdecznie, a od czasu do czasu kracze jak jego filmowy bohater. Ale nasza długa rozmowa pełna jest też powagi, bo rozmawiamy o ważnych rzeczach – poświęceniu dla aktorstwa, wytrwałości, uporze, szukaniu nowej drogi i życiu, w którym nie zawsze jest różowo. Dlaczego zdawał do szkoły teatralnej aż sześć razy? Dlaczego na początku grał wszystko, jak leci? Co byłby w stanie zrobić dla roli? Oto człowiek, który mówi o sobie „ambicjonalny ryzykant”.

Pochodzisz z rodziny z tradycjami aktorskimi i tanecznymi, ale do szkoły aktorskiej zdawałeś sześć razy. O takich jak Ty mówi się, że aktorstwo mają w DNA. Co poszło nie tak?
Ja je mam we krwi, ale wtedy miałem też krzywy zgryz. Nosiłem aparat i może dla komisji nie dość wyraźnie mówiłem? Zdawanie do szkoły aktorskiej to jest trudna sprawa. Trzeba trafić na odpowiednie warunki i komisję, która dostrzeże w tobie to coś.

[…]

– (Śmiech). W końcu jednak gdzieś dostrzeżono Twój potencjał.
Na lalkarstwie. Marzyłem o studiach w łódzkiej filmówce, ale oni najwyraźniej nie marzyli o mnie. To było już po tym, jak w końcu pozbyłem się aparatu ortodontycznego. Zdałem egzamin, ale byłem pierwszy pod kreską. Wtedy mój kolega Daniel Wieleba zaproponował, żebyśmy spróbowali dostać się właśnie na lalkarstwo. Pomyślałem, że to nie jest zły pomysł, i nie myliłem się. Spędziłem tam fantastyczne cztery lata, które były preludium do tego, kim jestem dzisiaj.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 USAvybes