NFL
Paul i Tyson zostali zawieszeni po walce! To nie żart
Jake Paul pokonał Mike’a Tysona w walce pokazowej zorganizowanej przez Netfliksa. Młodszy z pięściarzy wygrał pojedynek jednogłośną decyzją sędziów. Tyson i Paul mogli liczyć na solidne wynagrodzenie za walkę, ale mimo to zostali zawieszeni po zakończeniu pojedynku. Jeden z dzienników tłumaczy, że ma to związek z zasadami zapisanymi przez Teksański Departament Licencji i Regulacji.
Po blisko czterech latach przerwy Mike Tyson stoczył kolejną walkę pokazową. W listopadzie 2020 r. jego starcie z Roy Jonesem Jr. zakończyło się remisem. Teraz Netflix zorganizował hitową walkę Tysona z Jake’em Paulem w stanie Teksas. Paul wygrał tę walkę jednogłośną decyzją sędziów (80-72, 79-73, 79-73). “W walce brakowało eksplozywnych akcji, naprawdę mocnych ciosów i nie ukrywajmy, lepszej formy Tysona, który przekonał się, że jest jeden rywal, z którym się nie wygra. Czas” – pisał Bartosz Królikowski ze Sport.pl.
Ogromne zainteresowanie pojedynkiem? Jest. Walka na wielkim stadionie w USA, w tym wypadku AT&T Stadium w Arlington w Teksasie? Jest. Potężna wypłata dla obu zawodników? Jest i to bardzo, bo wedle różnych szacunków Tyson otrzyma za nią minimum 20 milionów dolarów, a Paul mniej więcej dwa razy tyle. Wysoki poziom sportowy? Cóż, to jest akurat najbardziej zastanawiający aspekt tego wszystkiego, ale akurat to w tym wszystkim nie było najważniejsze. A wręcz też było częścią show” – pisaliśmy na Sport.pl.
Tuż po walce Paul i Tyson okazali sobie szacunek, natomiast kibice nie byli zadowoleni z poziomu walki i wygwizdali obu zawodników. “Prime Tysona zniszczyłby Paula w 90 sekund. 58-letni Tyson stoczył ośmiorundowy pojedynek z dużo sprawniejszym i zdolnym pięściarzem, który jest o połowę młodszy od niego. Wyśmiewajcie go, ale Mike ma serce lwa, jaja ze stali i zawsze będzie absolutną legendą” – napisał dziennikarz Piers Morgan.