NFL
Piotr Fronczewski do końca opiekował się 104-letnią mamą. Aktor mówi o cudzie
Niedługo mija ósma rocznica śmierci mamy Piotr Fronczewskiego. W ostatnich latach jej życia aktor, jak sam napisał w swojej biografii, miał możliwość oddać jej zaciągnięty w dzieciństwie dług. Artysta sprowadził mamę do siebie i się nią opiekował. Były to dla niego niezwykle cenne chwile.
Piotr Fronczewski to jeden z najpopularniejszych polskich aktorów. W zawodzie jest już od ponad 50 lat i ma na koncie ponad 120 ról zarówno filmowych, telewizyjnych, jak i teatralnych. Największą popularność przyniósł mu m.in. serial “Rodzina zastępcza”, filmy “Konsul” i “Akademia pana Kleksa” oraz postać Franka Kimono. W autobiografii “Ja, Fronczewski” aktor wyznał, że chociaż ma pokaźny dorobek artystyczny, to w jego karierze brakowało imponujących wyzwań. “Film jest jak igrzyska olimpijskie. Pojedynczy występ raz na jakiś czas. Mam wobec siebie podejrzenie, że po prostu nie byłem i nie jestem wystarczająco… światłoczuły jak na potrzeby kinowego ekranu. Są aktorzy, których kamera kocha. Myślę, że mnie tylko lubi i zapewne dlatego nie miałem w polskim kinie wielkich wyzwań” – napisał. W książce Fronczewskiego pojawia się także dużo osobistych wątków, niedotyczących jego pracy zawodowej. Wspomniał m.in. o ostatnich latach życia swojej matki, kiedy przejął nad nią opiekę. Dla Fronczewskiego były to wyjątkowe chwile.