Pogrzeb zastrzelonego policjanta w Białej Podlaskiej. Poruszające słowa nad trumną

Większość osób zgromadzonych w kościele p.w. św. Michała Archanioła w Białej Podlaskiej, modląc się za duszę tragicznie zmarłego policjanta, zadaje sobie jedno pytanie. Dlaczego musiało dojść do tak niesprawiedliwej tragedii? Sierż. szt. Mateusz Biernacki (†34 l.) zmarł na służbie omyłkowo zastrzelony przez młodszego stażem kolegę. W czasie ostatniej drogi został pośmiertnie odznaczony i awansowany na stopień starszego aspiranta sztabowego. Odznaki zostały umieszczone przy trumnie, a dokumenty wręczono pogrążonej w żałobie żonie. Głos zabrał też przełożony zmarłego policjanta. – Służba była jego pasją – powiedział.

Pożegnanie sierż. szt. Mateusza Biernackiego. 19
Zobacz zdjęcia
Pożegnanie sierż. szt. Mateusza Biernackiego. Foto: Jarosław Górny / newspix.pl
Policjant zmarł na służbie 23 listopada na warszawskiej Pradze, podczas interwencji przy ul. Inżynierskiej. Na miejsce wysłano dwa patrole, w tym jeden z funkcjonariuszami w cywilnych ubraniach. Niestety, jeden z policjantów nie rozpoznał w nieumundurowanym mężczyźnie kolegi i go postrzelił. Ranny policjant był reanimowany, a następnie trafił do Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul. Szaserów, gdzie zmarł.

Bartosz Ż. został zawieszony w czynnościach służbowych i zarzucono przekroczenie uprawnień i nieuzasadnione użycie broni służbowej oraz spowodowanie choroby realnie zagrażającej życiu, a w następstwie spowodowanie śmierci innej osoby, za co grozi mu od pięciu lat więzienia do dożywocia.