CELEBRITY
Przeszczepił włosy w Turcji. Aktor pokazał efekt końcowy
Coraz większą popularność w Polsce i na świecie zyskuje turystyka medyczna spod znaku medycyny estetycznej. Pod względem ceny w ostatnich latach króluje Turcja, która zrobiła z tego prawdziwy biznes. Aktor Krzysztof Dzwoniarski postanowił zaryzykować i poleciał nad Bosfor zrobić sobie przeszczep włosów. Mówi wprost, co skłoniło go do tej decyzji.
Uśmiech jak milion dolarów, bujna fryzura dzięki przeszczepowi włosów, brzuch bez żadnych fałdek, zniknięcie drugiego podbródka czy nowiutkie piersi – to tylko kilka propozycji, jakie tureccy lekarze medycyny estetycznej mają dla swoich pacjentów. W tym kraju rozwinęła się cała gałąź gospodarki na pograniczu medycyny i turystyki.
Jak wylicza halotu.polsat.pl w tym roku do Turcji przybyło około dwóch milionów turystów medycznych, na których wykonuje się około dwóch tysięcy zabiegów dziennie. Najczęściej przybywają z Wielkiej Brytanii, Niemiec i Szwajcarii, nie brakuje jednak także Amerykanów, którzy np. na plastykę brzucha gotowi są lecieć aż przez ocean. W tym międzynarodowym gronie są także Polacy.
Śniadaniówka Polsatu zaprosiła do studia dr. Franciszka Strzałkowskiego, lekarza medycyny estetycznej i aktora Krzysztofa Dzwoniarskiego, który poddał się zabiegowi w Turcji. Co go skłoniło do zainteresowania się zabiegami przeszczepu włosów?
– Bardzo szybko zacząłem łysieć, miałem chyba 20 lat. (…) Ale jestem aktorem, a wizerunek w naszej pracy jest bardzo ważny – mówi Dzwoniarski. W mediach społecznościowych szeroko opisał między innymi to, jakie kłopoty w teatrze sprawiał mu brak włosów, który nie pasował do niektórych ról.