CELEBRITY
Roman Giertych wszedł z kontrolą do urzędu. Prokuratura podjęła decyzję
Kielecka prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez marszałek województwa (wówczas wicemarszałek) Renatę Janik. Chodziło o unijną dotację przyznaną firmie, której właścicielem jest zięć marszałek. Sprawa wyszła na jaw po kontroli poselskiej przeprowadzonej m.in. przez Romana Giertycha. W grę wchodzą naprawdę duże pieniądze.
Na początku kwietnia tego roku posłowie Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych i Lucjan Pietrzczyk przeprowadzili kontrolę poselską w świętokrzyskim urzędzie marszałkowskim.
Chodziło o unijną dotację o wartości 4 mln 366 tys. zł dla jednej z kieleckich firm, której właścicielem jest zięć Renaty Janik (wówczas wicemarszałek województwa świętokrzyskiego). Na umowie z 2019 r. obok podpisu właściciela przedsiębiorstwa widnieje podpis Janik.
Posłowie złożyli zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez ówczesną wicemarszałek województwa. Janik tłumaczyła wówczas, że nabór do tego projektu ogłosił Adam Jarubas (marszałek województwa w latach 2006-2018) ze swoim zarządem. Dodała, że procedura była przeprowadzana przez poprzedni zarząd województwa i uchwałę w tej sprawie podjął w 2018 r. poprzedni marszałek.
Prokurator rejonowa Kielce-Wschód Edyta Pawlik-Zatońska powiedziała PAP, że 31 grudnia 2024 r. postępowanie w tej sprawie zostało umorzone.
— Prokurator po przeprowadzeniu postępowania, zgromadzeniu dowodów przesłuchaniu świadków podjął decyzję o zakończeniu tego postępowania z uwagi na brak znamion czynu zabronionego – powiedziała prokurator.