CELEBRITY
Starcie Dudy z Tuskiem nad koroną Chrobrego. “Czasami im więcej słów, tym mniej one ważą”

W orędziu wygłoszonym w Gnieźnie z okazji 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego prezydent Andrzej Duda wbił kilka szpil rządowi. Dyskretnie, ale kto uważnie słuchał, mógł je wyłapać bez trudu. A Donald Tusk oczywiście nie był dłużny głowie państwa. I tak podniosła uroczystość stała się areną starcia między prezydentem a premierem.
Wsłowach Dudy były pretensje, co prawda wyrażone nie wprost, ale jednak. Andrzej Duda powiedział, że “powodowani taką samą patriotyczną dumą Amerykanie już od kilku lat przygotowują się do wyjątkowego jubileuszu 250-lecia Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych”. Z kolei “hucznie obchodzili milenium koronacji swego pierwszego króla Węgrzy w 2000 r.”. Prezydent podkreślał, że “także Brytyjczycy i inne narody Europy jednoczą się, uroczyście czcząc swoją koronę – symbol świetnej przeszłości, ale też sięgających w przyszłość ambicji”.
W Polsce tymczasem obchody bynajmniej nie były planowane od lat. Organizują je też głównie spółki z udziałem Skarbu Państwa, a nie kancelaria premiera.