CELEBRITY
Szymon Hołownia zabrał głos po pogrzebie papieża. “Trzeba wstydu nie mieć”

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia znalazł się w ogniu krytyki po tym, jak w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia z jego obecności na pogrzebie papieża Franciszka w Watykanie. Politycy zarzucali mu brak powagi i robienie sobie selfie podczas uroczystości. Hołownia stanowczo zaprzecza i tłumaczy, jakie zdjęcia wykonał.
Po sobotnich uroczystościach pogrzebowych papieża Franciszka w Watykanie, w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia marszałka Sejmu Szymona Hołowni z telefonem w dłoni. Wywołało to falę krytyki ze strony polityków różnych opcji. Rzecznik PiS Rafał Bochenek skomentował: “Zero powagi, na oczach całego świata”.
– Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, przeciwnik smartfonów w polskich szkołach – europosłanka PiS Anna Zalewska. Poseł Lewicy Tomasz Trela porównał Hołownię do “licealisty na wycieczce” i zaapelował: “Trochę powagi panie marszałku”.
Jednak szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska zauważyła, że nie tylko Hołownia korzystał z telefonu podczas uroczystości. Zdjęcia robili sobie również Roman Giertych (KO) oraz Michał Wójcik (PiS).
Wyjaśnienia marszałka Hołowni
W odpowiedzi na zarzuty, Szymon Hołownia zapewnił, że nie robił sobie selfie podczas uroczystości pogrzebowych.
Pogrzeb papieża Franciszka. Przejazd konduktu z trumną ulicami Rzymu
Zrobiłem zdjęcie wychodząc z bazyliki, zrobiłem zdjęcie tego całego tłumu, który był na placu Świętego Piotra. Zresztą wielu też polityków wychodzących i za mną i przede mną też takie zdjęcia zrobiło, bo to było absolutnie onieśmielające i takie wbijające w pokorę wrażenie – tłumaczy. – Drugie zdjęcie to było zdjęcie, kiedy jeszcze przed mszą była wynoszona trumna papieża Franciszka z bazyliki – dodał.