CELEBRITY
Zatrzymanie Macierewicza. Był sprawdzany w samochodzie
Antoni Macierewicz został zatrzymany dziś w rejonie pomnika smoleńskiego. Policjanci mieli zajechać mu drogę i przeprowadzać kontrolę w samochodzie.
W trakcie obchodów miesięcznicy smoleńskiej doszło do kolejnej awantury. Na tym jednak nie koniec. W pewnym momencie w rejonie pomnika policjanci otoczyli samochód Antoniego Macierewicza. Sytuację nagrała Telewizja Republika, z którą rozmawiał poseł PiS.
– To jest skutek tego, że obroniliśmy pomnik pana prezydenta Kaczyńskiego i tych, których zamordowali Rosjanie (…) To jest skandal, policjanci bronili zdrajców Polski, którzy upowszechniali atak na śp. Lecha Kaczyńskiego – mówił zatrzymany przez mundurowych Macierewicz.
– To się nie zdarzało nigdy, tylko na początku systemu komunistycznego, po 45 roku. Tak działano wobec bohaterów Polski. Teraz tak działa policja i Donald Tusk (…) Sądzę, że to prowokacja ze strony Donalda Tuska. Policja zupełnie bezprawnie blokuje posła – komentował były szef MON w rozmowie z Republiką.
Jak zwracają uwagę media, Macierewicz kierował autem, choć kilka tygodni temu stracił prawo jazdy.
Oficjalne powody zatrzymania nie są jeszcze jednak oficjalnie znane. Jeden z interweniujących na miejscu policjantów miał powiedzieć, że polityk nie przedstawił legitymacji poselskiej. Z kolei Onet podał, że Macierewicz został zbadany alkomatem.