“Zawsze był blisko umięśnionych”, “to nie jest człowiek z salonów”. Oto co mówią o Karolu Nawrockim jego znajomi

Kibole Lechii Gdańsk mówią o sobie ChWM – Chuligani Wolnego Miasta. Są kopalnią wiedzy o “kandydacie obywatelskim” PiS na prezydenta. W życiorysie Karola Nawrockiego jest wiele wątków, które mogą mu poważnie zaszkodzić. On zawsze był blisko “umięśnionych” — słyszymy od znajomych polityka.

Dawniej to była dzielnica robotnicza, teraz już raczej emerytów. Uspokoiło się, choć wciąż zdarza się, że na “dzień dobry” usłyszysz “spier****! – mówi pracownik ochrony. Dyżuruje w podstawówce, do której chodził Karol Nawrocki. Zanim trafił do ochrony, był taksówkarzem i nie chciał brać kursów w te rejony. Za dużo było w Siedlcach bandyterki. Z jednej strony bloki z czasów komuny – dawniej szare, teraz żółto-różowe. Z drugiej przedwojenne domy w ciasnych ogródkach. Nawrocki mieszkał w bloku.

– Dawniej życie tu nie było lekkie – przyznają mieszkańcy. Na wielu gdańskich osiedlach było wtedy biednie, ale tu jednak biedniej. Choć w wielu było niebezpiecznie, to tu niebezpieczniej.